![]() |
K. Kozyra "Kara i zbrodnia" (fr.) fot. Autor |
pożegnanie
znalazłeś swoją drogę
ale wolałeś odejść
tak nieoczekiwanie
każdego dnia wsłuchuję się w kroki
na korytarzach mojego domu
i pęka mi dusza
i trzaska serce
a pociąg z nieba nie nadjeżdża
zapomniałeś biletu powrotnego
zostawiłeś go u mnie na półce
leżał między książkami
tak sobie leżał
nawet nic nie mówił
A co do tekstu wiersza, jakoś się nie wstydzę młodzieńczej grafomanii, to chyba dlatego, że powstało coś dla mnie ważnego, odkrywczego na tyle, że pozwoliło porzucić bezpowrotnie dzieciństwo. Kubeł zimnej wody wylany na początek dorosłości. Do dzisiaj widzę tę półkę z biletem powrotnym...
Mam podobne doświadczenie.....moje bardzo świeże, minęło dopiero parę lat, dokładnie trzy - 22 lutego....
OdpowiedzUsuńJeszcze spoglądam w niebo z nadzieją...